Chłód jest jak pocałunek nieznajomego.
Kiedy pełen goryczy mierzysz się z codziennością.
Paląca nienawiść do czystości sumienia zebrana w kąciku prawego oka.
Kolejne chlupnięcie warg nad styczniowym porankiem.
Przeszywający ból, pod czwartym żebrem licząc od powierzchni.
Cudowności minionych nocy z dwóch kieszeniach przydużego płaszcza.
Niewdzięczność - słowo tak dosadnie opisujące nasze położenie społeczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz